wtorek, 25 kwietnia 2017

Orędzie, 25. kwietnia 2017

Orędzie, 25. kwietnia 2017
 „Drogie dzieci! Kochajcie, módlcie się i dawajcie świadectwo mej obecności wszystkim, którzy są daleko. Przez swoje świadectwo i przykład możecie przybliżyć serca, które są daleko od Boga i Jego łaski. Jestem z wami i oręduję za każdym z was, abyście z miłością i odwagą dawali świadectwo i zachęcali tych, którzy są daleko od mego Niepokalanego Serca. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Marija Husar - Došli smo ti Majko draga

Marija Husar - Došli smo ti Majko draga


Marija Husar - Došli smo tilinkhttps://www.facebook.com/medjugorjeinfo/videos/1285961574844484/

piątek, 21 kwietnia 2017

Kanonizacja pastuszków z Fatimy 13. Maja.

Kanonizacja pastuszków z Fatimy 13. Maja. 


https://gloria.tv/video/BdxbHABSNyLL12KosbLkxsDKm

piątek, 14 kwietnia 2017

Koronka do Krwawych Łez Matki Bożej



środa, 12 kwietnia 2017

Zapraszam wszystkich pozostałych, żeby tu przyjechali


Zapraszam wszystkich pozostałych, żeby tu przyjechali


Wywiad Paolo Brosio z abpem Henrykiem Hoserem na plebanii, po oficjalnej konferencji prasowej 5 kwietnia 2017r.


- Księże Biskupie Hoser! Przybył Ksiądz tutaj, do Medziugorja, 29 marca. Minęło 7 dni. Co księdzu biskupowi daje do zrozumienia ta misja, jako specjalnemu wysłannikowi Ojca Świętego do Medziugorja?

- Tak, dziękuję. Przybywając tutaj odkryłem jak wielki jest ruch pielgrzymkowy, jak licznie ludzie tutaj przybywają, przede wszystkim, aby się modlić, aby szukać głębokiej odnowy duchowej. Zapraszam wszystkich pozostałych, żeby tu przyjechali aby się modlić, aby odkryć wielkość Boga, jego miłość, jego miłosierdzie, także w osobie Matki Bożej. Wydaje mi się, że jest to doświadczenie życia, które tu można odczuć i rozwinąć.

- Matka Boża prowadzi do Jezusa. Ksiądz Biskup powiedział, że tu przeżywa się doświadczenie Chrystocentryczne. Modlitwa Drogi Krzyżowej, Spowiedź, Msza Święta. Mówił Ksiądz: „Pracowałem wiele lat w Europie. W Belgii, we Francji jest wielki kryzys wiary”.

- Kryzys wiary, oczywiście, przeżywany jest przede wszystkim w starych krajach chrześcijańskich Europy, przede wszystkim w krajach Europy Zachodniej. To niemal pustynia z punktu widzenia wiary. W niektórych krajach praktyki religijne, chrześcijańskie, katolickie, spadły do poziomu 2-3% wierzących, ochrzczonych. Zatem takie miejsca jak wielkie sanktuaria maryjne w Europie, czy gdzie indziej, są niezmiernie ważne, jako źródła nowego światła, źródła łaski, źródła nowego natchnienia dla nowej ewangelizacji. A zatem korzystajmy z możliwości udania się do tych wielkich miejsc zbawienia. Mamy w tym roku setną rocznicę objawień w Fatimie. Inne objawienia Matki Bożej zawsze są umiejscowione na tej samej linii, objawiają wielkość Boga, Boga Ojca, który troszczy się o wszystkie swoje dzieci.

- Ksiądz Biskup rozmawiał z czworgiem Widzących, z: Ivanką, Marią, Jakovem i Mirjaną. Poza tym kupił ksiądz kostur by wspiąć się na wzgórze, w to miejsce, gdzie miały miejsce objawienia. Czego Ksiądz Biskup doświadczył wchodząc na to wzgórze?

- Nie jest to zatwierdzone jakimś dekretem, lecz jest zatwierdzone w znaczeniu praktyki religijnej. (P. Brosio pyta: - Czego Ksiądz Biskup doświadczył - „provato”? Abp Hoser chyba zrozumiał „approvato” co znaczy „zatwierdzić”, gdyż tak wynika z sensu odpowiedzi).

- Co Ksiądz Biskup poczuł w sercu?

- Przede wszystkim zobaczyłem figurę Matki Bożej, która została tam umieszczona, a każda figura Matki Bożej to okazja do modlitwy, aby oddać się pod Jej macierzyńską opiekę.

- W Polsce, w diecezji Warszawsko-Praskiej, jest wiele parafii, które uczestniczą w pielgrzymkach do Medziugorja. Zatem – Ksiądz Biskup widział owoce, ale jeszcze nie znał drzewa, które je wydało. Teraz poznał Ksiądz także i drzewo. Chyba zrobiło dobre wrażenie, ponieważ  homilia, którą Ksiądz Biskup wygłosił, jak również konferencja prasowa, to wielka radość dla tych, którzy wierzą i odnaleźli wiarę na nowo.

- Tak. Nie mogę powiedzieć, jakie zmiany zaszły wśród moich diecezjan z diecezji Warszawsko-Praskiej, są dość poruszeni. Jednak wszyscy,  których spotkałem, byli bardzo szczęśliwi, że mogli tu przyjechać, modlić się tutaj, że znaleźli nową inspirację w życiu,  motywację do tego, by dochować wierności Jezusowi Chrystusowi, Matce Bożej i łasce chrztu świętego. Tak. To są ważne punkty doświadczeń duchowych pielgrzymów.

- Jaki jest największy cud Medziugorja?

- Nawrócenie. Bez cienia wątpliwości, nawrócenie. Taki sam jest cel innych miejsc wielkich objawień, już uznanych, gdzie ludzie udają się, by modlić się wspólnie. I wreszcie, są to miejsca Bożej łaski.
- Dziękuję. Niech żyje Gospa.

Echo Maryi Królowej Pokoju

piątek, 7 kwietnia 2017

Abp H. Hoser SAC: W Medjugorie panuje atmosfera modlitwy (rozmowa z 5 IV 2017 r.)

VIDEO-SALVE.TV
Abp H. Hoser SAC: W Medjugorie panuje atmosfera modlitwy (rozmowa z 5 IV 2017 r.)

- Czy ks. abp poczuł coś szczególnego w sercu od momentu przyjazdu do Medziugorja?

- Mam poczucie spełnionej misji. Misja została wyznaczona w swoich zarysach przez Stolicę Świętą i dotyczy oceny sytuacji pastoralnej w Medziugorju czyli sposobu przyjęcia ogromnej ilości pielgrzymów i również wszystkich podejmowanych na miejscu sposobów ewangelizacji. Ta misja nie dotyczy autentyczności objawień, które tutaj miały mieć miejsce i mają nadal mieć miejsce w tej okolicy. Dokonujące się działania ewangelizacyjne obejmują 3 obszary. Jeden obszar, to jest zrozumiałe, to jest parafia w Medziugorju, która była miejscem tych wydarzeń od 1981 roku, drugim miejscem przyjęcie pielgrzymów, a więc cała infrastruktura mająca na celu odpowiedzenie na potrzeby ludzi przychodzących tutaj by się modlić i jednocześnie duchowo by uzyskać jak najwięcej korzyści i najwięcej łask i trzeci obszar to są te wspólnoty i dzieła, które powstały wokół miejsca pielgrzymkowego, a więc około 30 takich dzieł i wspólnot, które albo powstały z inspiracji Medziugorja albo przyszły z innych krajów czy miejsc żeby się osiedlić tutaj. Cała miejscowość rozwija się w funkcji do tego miejsca pielgrzymkowego i już trochę przypomina małe Lourdes pod wieloma względami. Jest to misja, która niewątpliwie wymaga jeszcze dalszych pogłębionych badań, nie mniej już to co się udało uzyskać wskazuje na stały charakter tego miejsca jako bardzo już znaczącego w wymiarze Kościoła Powszechnego i dlatego będzie koniecznym ustalenie już ostatecznych decyzji, zwłaszcza również dotyczących oceny samych objawień jako takich.

- Jak wyglądały spotkania z ludźmi w Medziugorju, z hierarchami kościoła ale także z osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo tych 3 kręgów, o których ks. abp. wspomniał ?

- Media pisały na temat atmosfery konfliktu mię-deczne spotkania, bardzo prawdziwe, bardzo szczere, w duchu wzajemnego zaufania tak z księżmi biskupami, którzy tworzą Konferencję Episkopatu Bośni i Hercegowiny, jak i z księżmi, którzy pracują tu na miejscu, zgromadz Były to bardzo serenie z zakonu św. Franciszka ale też przyjeżdżających z zewnątrz do pomocy. Takim najsilniejszym, powiedzmy, punktem działalności Medziugorja to są spowiedzi. Jest tutaj w czasie nasilonego przyjazdu pielgrzymów, a więc w soboty i niedziele pięćdziesięciu spowiedników, którzy pracują w pięćdziesięciu konfesjonałach. Przyjmują spowiedzi indywidualne i to są spowiedzi związane często z takim głębokim, radykalnym nawróceniem i odnalezieniem wiary.dzy franciszkanami, a księżmi biskupami. Czy ks. abp odczuł taką atmosferę konfliktu czy raczej atmosferę pokoju, o który apeluje Matka Boża ?

- Trudno mówić o konflikcie, to znaczy są różne opinie nawet wśród pasterzy tego kościoła, bezpośrednio zainteresowany tym jest duszpasterz ordynariusz przy diecezji w Mostarze i on ma najwięcej rezerwy w stosunku do tych wydarzeń ale i ten aspekt jest przedmiotem badania wspomnianej komisji, a nie wchodzi w zakres mojej misji, którą mi wyznaczył Ojciec Święty.

- Wspomniał ks. abp., że ludzie przeżywają głębokie nawrócenie serca, bardzo głęboko przeżywają swoją wiarę w Medziugorju czy powrót do niej, a co ks. abp. poczuł tam ?

- Jest tam w Medziugorju przede wszystkim atmosfera skupienia, modlitwy, ciszy, jest to atmosfera swego rodzaju pokoju, tutaj się nie odczuwa niepokoju i kontakty międzyludzkie i z pielgrzymami są bardzo wylewne, bardzo serdeczne, bardzo takie braterskie, jak to się spotyka czasami na pielgrzymkach, gdzie ludzie razem dążą np. do Częstochowy. Nie mniej jest to miejsce na pewno wyjątkowe i wszyscy podkreślają, że tutaj odnajdują nie tylko spokój wewnętrzny ale sens swojego życia, sens cierpienia, którego doświadczyli w swoim życiu, odkrywają zupełnie nowe horyzonty i jednocześnie mają tę okazję wejścia w głębokie misterium wiary bo proponuje im się dobrze przygotowaną Mszę Świętą z dobrymi homiliami i śpiewem doskonałym. Są tutaj 2 chóry w parafii, które świetnie sprawują oprawę muzyczną ale jest też stała adoracja Najświętszego Sakramentu i jest możliwość odbywania Drogi Krzyżowej. Kilkakrotnie w ciągu dnia odprawia się nabożeństwo różańcowe. Nie zapominajmy, że nazwa Medziugorje znaczy między-wzgórze i na okolicznych wzgórzach jest z jednej strony trasa, która jest wyznaczona przez tajemnice różańcowe, a na drugiej górze jest trasa, której etapami są stacje Drogi Krzyżowej.

- Czy miał ks. abp. jakieś osobiste doświadczenia, przeżycia w związku z tą wizytą już na miejscu w samym Medziugorju ? Czy coś takiego spotkało, może zabawnego może wzruszającego księdza abpa ?

- Przede wszystkim bardzo serdeczne spotkanie braterskie z księżmi, którzy tutaj pracują, nie tylko zresztą franciszkanami ale tu też są rezydentami, tj. salezjanin, dominikanin i księża, którzy tutaj przyjeżdżają. To jest pogłębienie takiej jedności kapłańskiej ale jednocześnie pogłębienie jedności Kościoła Katolickiego w wymiarze międzynarodowym. Dużym przeżyciem była Msza św., którą odprawiłem w ostatnią sobotę. To jest ta Msza św., która stanowi centralny punkt wieczornych tutaj nabożeństw trwających od godziny 17 do 22-ej, gdzie mogłem się zwrócić do licznie zgromadzonych osób w kościele i poza kościołem, drugie tyle chyba osób stało poza kościołem, tłumacząc na czym polega kult Maryjny w ogóle i jaki kult przywiązujemy do Matki Bożej Królowej, a zwłaszcza Królowej Pokoju. Jakie jest znaczenie tego wezwania Królowej Pokoju w dzisiejszych czasach.

- Czy jakieś polskie akcenty spotkały ks. abpa podczas tej podróży ?

- Polska jest bardzo reprezentowana, są 2 najliczniejsze grupy pielgrzymów, to są Włosi i Polacy i teraz oni są mniej więcej na tej samej płaszczyźnie jeśli chodzi o liczbę, raz jest więcej Włochów, raz jest więcej Polaków. To są 2 grupy zagraniczne, które są najbardziej reprezentowane.

- Ks. abp. podkreślał, że nie jest celem misji orzekanie o prawdziwości, o autentyczności objawień ale co chciałby ks. abp powiedzieć tym, którzy czekają na to zdanie ze Stolicy Świętej, co można im powiedzieć na tym etapie oczekiwania ?

- Niech czekają z zaufaniem i nadzieją.

- Bóg zapłać serdecznie za tą rozmowę.
- Dziękuję i pozdrawiam wszystkich. Szczęść Boże. Wszystkiego dobrego. Z Bogiem.


czwartek, 6 kwietnia 2017

homilia Abp Hosera, tlumaczenie z chorwackiego, 2.04.2017

Drodzy bracia i siostry,
Tym razem będę mówił po francusku. Wybaczcie, że nie nauczyłem się jeszcze pięknego języka chorwackiego.
Zgromadziliśmy się dzisiaj wokół ołtarza w piąta niedzielę Wielkiego Postu. Przed nami jeszcze dwa tygodnie do Wielkanocy Za tydzień już Niedziela Palmowa. Za dwa tygodnie, na końcu Wielkiego tygodnia, będziemy obchodzić największe święto chrześcijańskie, święto Zmartwychwstania Pańskiego. Dzisiejsze czytanie mówi właśnie o zmartwychwstaniu. Ukazuje nam trzy perspektywy, trzy spojrzenia na zmartwychwstanie. Pierwsze z nich to spojrzenie historyczne. Wiemy, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym i Synem Człowieczym i żył na tej ziemi, w Palestynie, w Ziemi Świętej. Wiemy, że zapowiadali go prorocy, między innymi prorok Ezechiel, którego dziś czytaliśmy. On przytacza słowa Boże: „: "Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów” i powtarza: „wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę” To jest proroctwo, on już widzi przyjście Mesjasza. Wiemy, ze Jezus umarł i zmartwychwstał i to stanowi fundament naszej wiary. Bez wydarzenia zmartwychwstania, próżna byłaby nasza wiara.
Drugie spojrzenie ma charakter liturgiczny, to jest droga wielkopostna. Przez czterdzieści dni modliliśmy się i nadal się modlimy. Pościliśmy i nadal pościmy. Staliśmy się bardziej wielkoduszni dając jałmużnę i dalej to będziemy czynić. Wy tutaj, dobrze znacie tę wielkopostną duchowość.
Ta liturgiczna droga przygotowania ukazuje jednocześnie trzecie spojrzenie, trzecią perspektywę. To jest perspektywa naszego życia. Życia każdego z nas. My żyjemy dla zmartwychwstania. My idziemy ku zmartwychwstaniu. My przechodzimy przez śmierć, po to byśmy zmartwychwstali. Ostatecznym celem naszego ziemskiego życia jest zmartwychwstanie. Na tej drodze trzeba, abyśmy byli wskrzeszani, antycypując w tej ostatecznej konieczności. A tym częściowym zmartwychwstaniem, jest nasze nawrócenie. Jezus mówi i powtarza: Istnieje śmierć ciała, ale on także mówi i o śmierci duszy, a śmierć duszy jest o wiele bardziej niebezpieczna, gdyż możemy umrzeć na zawsze. Zatem, jeśli się nawracamy, zwracamy się do Boga, który jest źródłem życia, źródłem życia wiecznego. Zwracamy się ku miłości, bo Bóg jest miłością. Miłość daje nam życie. Miłość miłosierna daje nam pokój wewnętrzny i radość życia.
Istnieją jednak dwa warunki. Pierwszym warunkiem jest wiara. Jezus zanim uczynił cud, żądał wiary. „Czy wierzysz, że Ja mogę to uczynić?” Tak, Panie, wierzę! Wierzę mocno! I wtedy ta wiara otwiera nasze serca na nawrócenie, to otwarcie dokonuje się przez sakrament miłosierdzia, a jest nim spowiedź sakramentalna. I wtedy nasze serce otwiera się, oczyszcza i napełnia się Duchem Świętym, całą Trójcą Świętą. Chrystus nam to potwierdza w Księdze Objawienia kiedy mówi, że stoi u wrót naszego serca i kołacze. Jeżeli Trójca Święta zamieszkuje w nas, stajemy się świątynią Boga, bożą świątynią.
Powracam teraz do historycznej perspektywy. W dniach, które są przed nami, będziemy czytać w Ewangelii, że sieć, którą zarzucili na Chrystusa jego wrogowie, coraz bardziej się zacieśnia. Kierują coraz więcej gróźb i On o tym wie. Wie więcej niż jego apostołowie i uczniowie Ale tu jest też ktoś, kto towarzyszy Mu na tej drodze Męki. To jest jego Matka, błogosławiona Dziewica Maryja. Ona jest blisko, ona z nim cierpi, ona doświadcza bezsilności. Święty Jan Paweł II mówił o Jej tak bardzo trudnej wierze. My często nazywamy Ją Matką Bożą od Siedmiu Boleści. Jej życiu towarzyszyło cierpienie i ból. I teraz jej ból wzrasta wraz z Chrystusowym cierpieniem, aż do samego Chrystusowego Krzyża,. Kiedy modlimy się na Drodze Krzyżowej, przy stacji czwartej widzimy spotkanie Matki ze swoim Synem. Ewangelia mówi, że Ona była naocznym świadkiem Jego strasznej śmierci na krzyżu. Na swoje ręce przyjęła umęczone ciało swojego Syna. Chrześcijański przekaz mówi, że Ona pierwsza spotkała zmartwychwstałego Chrystusa, wcześniej niż Maria Magdalena.
Tak więc w perspektywie życia każdego z nas, w perspektywie zmartwychwstania – Ona jest tu! Ona nam towarzyszy, Ona uczestniczy w naszych cierpieniach i naszych strapieniach, o ile przeżywamy je w bożej perspektywie. Ona chce nas uratować, doprowadzić do nawrócenia. My musimy odczuć Jej duchową obecność.
Nazywamy Ją, szczególnie w tym miejscu, Królową Pokoju. W Litanii ku Jej czci dwanaście razy nazywamy ją Królową. Wezwanie Królowa Pokoju jest na samym końcu tej litanii. Maryja jest Królową. W Tajemnicach Chwalebnych Różańca Świętego rozważamy Jej Ukoronowanie na Królową nieba i ziemi. Ona ma udział w przymiotach królowania swojego Syna, jako Stworzyciela nieba i ziemi. Jej królowanie ma charakter uniwersalny. Ona jest wszędzie, oddawanie jej czci jest wszędzie dozwolone. Tak więc, jesteśmy Jej wdzięczni i wypowiadamy swoje dziękuję za Jej stałą obecność przy każdym z nas.
Królowa Pokoju to owoc nawrócenia. Ona wnosi pokój w nasze serca i przez to stajemy się ludźmi pokoju w swojej rodzinie, w swojej społeczności, w swoim kraju. Pokój jest zagrożony w całym świecie. Ojciec Święty Franciszek mówi, że trzecia wojna światowa w kawałkach już trwa. Jednakże najgorsze z wojen to wojny domowe prowadzone pomiędzy mieszkańcami tego samego kraju.
Ja, drodzy barci i siostry, przez 21 lat przebywałem w Ruandzie, w Afryce. Tam w roku 1982 miały miejsca objawienia Najświętszej Maryi Panny. Ona przewidziała ludobójstwo w Ruandzie 10 lat wcześniej zanim to nastąpiło. Wtedy nikt nie rozumiał tego orędzia. W wyniku tego ludobójstwa, w ciągu trzech miesięcy, było milion ofiar. Objawienia Najświętszej Maryi Panny są już uznane. Przedstawiła się tam jako Matka Słowa. Słowa Przedwiecznego.
Dlatego więc pobożność, która w tym miejscu jest tak bardzo intensywna, jest niezmiernie ważna i potrzebna całemu światu. Módlmy się o pokój, gdyż dzisiaj destrukcyjne siły są ogromne. Handel bronią wciąż rośnie. Istnieją konflikty między ludźmi, w rodzinach, pomiędzy społeczeństwami. Potrzebujemy niebieskiej interwencji. A obecność Najświętszej Maryi Panny – to jest ta właśnie interwencja. To jest Boża inicjatywa.
I dlatego, jako specjalny wysłannik Papieża, pragnę dodać wam odwagi i zachęcić was. Szerzcie w całym świecie pokój, poprzez nawrócenie serca.
Największym cudem Medziugorja są tutejsze konfesjonały. Sakrament przebaczenia i miłosierdzia. To jest sakrament zmartwychwstania. Dziękuję wszystkim kapłanom, którzy przybywają tutaj, by spowiadać. Dziś jest ich tu pięćdziesięciu w służbie ludu. Ja wiele lat pracowałem w krajach zachodnich, w Belgii, Francji i mówię wam, tam spowiedź zanikła i nie ma już indywidualnej spowiedzi, prócz nielicznych. A więc świat usycha, ludzkie serca zamykają się, zło wzrasta, mnożą się konflikty. Bądźmy zatem apostołami radosnej nowiny, nawrócenia i pokoju w świecie.
Tutaj usłyszałem słowa, które mówią, że niewierzący to ci, którzy jeszcze nie odczuli miłości Bożej, gdyż ten, kogo dotknie Boża miłość i miosierdzie, zachwyca się i nie jest w stanie się jej oprzeć. Tak oto, my jesteśmy świadkami tego co ratuje świat.
Bracia franciszkanie powiedzieli mi, że przybywają tutaj pielgrzymi z osiemdziesięciu krajów. To znaczy, że to wezwanie dotarło do krańców ziemi, tak jak to przepowiedział Chrystus rozsyłając swoich apostołów. Jesteście więc świadkami Chrystusowej miłości, miłości Jego Matki i miłości Kościoła.
Niech Bóg was umacnia i błogosławi. Amen.

Abp H. Hoser SAC: W Medjugorie panuje atmosfera modlitwy (rozmowa z 5 IV 2017 r.)


Abp H. Hoser SAC: W Medjugorie panuje atmosfera modlitwy (rozmowa z 5 IV 2017 r.)



- Czy ks. abp poczuł coś szczególnego w sercu od momentu przyjazdu do Medziugorja?
- Mam poczucie spełnionej misji. Misja została wyznaczona w swoich zarysach przez Stolicę Świętą i dotyczy oceny sytuacji pastoralnej w Medziugorju czyli sposobu przyjęcia ogromnej ilości pielgrzymów i również wszystkich podejmowanych na miejscu sposobów ewangelizacji. Ta misja nie dotyczy autentyczności objawień, które tutaj miały mieć miejsce i mają nadal mieć miejsce w tej okolicy. Dokonujące się działania ewangelizacyjne obejmują 3 obszary. Jeden obszar, to jest zrozumiałe, to jest parafia w Medziugorju, która była miejscem tych wydarzeń od 1981 roku, drugim miejscem przyjęcie pielgrzymów, a więc cała infrastruktura mająca na celu odpowiedzenie na potrzeby ludzi przychodzących tutaj by się modlić i jednocześnie duchowo by uzyskać jak najwięcej korzyści i najwięcej łask i trzeci obszar to są te wspólnoty i dzieła, które powstały wokół miejsca pielgrzymkowego, a więc około 30 takich dzieł i wspólnot, które albo powstały z inspiracji Medziugorja albo przyszły z innych krajów czy miejsc żeby się osiedlić tutaj. Cała miejscowość rozwija się w funkcji do tego miejsca pielgrzymkowego i już trochę przypomina małe Lourdes pod wieloma względami. Jest to misja, która niewątpliwie wymaga jeszcze dalszych pogłębionych badań, nie mniej już to co się udało uzyskać wskazuje na stały charakter tego miejsca jako bardzo już znaczącego w wymiarze Kościoła Powszechnego i dlatego będzie koniecznym ustalenie już ostatecznych decyzji, zwłaszcza również dotyczących oceny samych objawień jako takich.
- Jak wyglądały spotkania z ludźmi w Medziugorju, z hierarchami kościoła ale także z osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo tych 3 kręgów, o których ks. abp. wspomniał ?
- Były to bardzo serdeczne spotkania, bardzo prawdziwe, bardzo szczere, w duchu wzajemnego zaufania tak z księżmi biskupami, którzy tworzą Konferencję Episkopatu Bośni i Hercegowiny, jak i z księżmi, którzy pracują tu na miejscu, zgromadzenie z zakonu św. Franciszka ale też przyjeżdżających z zewnątrz do pomocy. Takim najsilniejszym, powiedzmy, punktem działalności Medziugorja to są spowiedzi. Jest tutaj w czasie nasilonego przyjazdu pielgrzymów, a więc w soboty i niedziele pięćdziesięciu spowiedników, którzy pracują w pięćdziesięciu konfesjonałach. Przyjmują spowiedzi indywidualne i to są spowiedzi związane często z takim głębokim, radykalnym nawróceniem i odnalezieniem wiary.
- Media pisały na temat atmosfery konfliktu między franciszkanami, a księżmi biskupami. Czy ks. abp odczuł taką atmosferę konfliktu czy raczej atmosferę pokoju, o który apeluje Matka Boża ?
- Trudno mówić o konflikcie, to znaczy są różne opinie nawet wśród pasterzy tego kościoła, bezpośrednio zainteresowany tym jest duszpasterz ordynariusz przy diecezji w Mostarze i on ma najwięcej rezerwy w stosunku do tych wydarzeń ale i ten aspekt jest przedmiotem badania wspomnianej komisji, a nie wchodzi w zakres mojej misji, którą mi wyznaczył Ojciec Święty.
- Wspomniał ks. abp., że ludzie przeżywają głębokie nawrócenie serca, bardzo głęboko przeżywają swoją wiarę w Medziugorju czy powrót do niej, a co ks. abp. poczuł tam ?
- Jest tam w Medziugorju przede wszystkim atmosfera skupienia, modlitwy, ciszy, jest to atmosfera swego rodzaju pokoju, tutaj się nie odczuwa niepokoju i kontakty międzyludzkie i z pielgrzymami są bardzo wylewne, bardzo serdeczne, bardzo takie braterskie, jak to się spotyka czasami na pielgrzymkach, gdzie ludzie razem dążą np. do Częstochowy. Nie mniej jest to miejsce na pewno wyjątkowe i wszyscy podkreślają, że tutaj odnajdują nie tylko spokój wewnętrzny ale sens swojego życia, sens cierpienia, którego doświadczyli w swoim życiu, odkrywają zupełnie nowe horyzonty i jednocześnie mają tę okazję wejścia w głębokie misterium wiary bo proponuje im się dobrze przygotowaną Mszę Świętą z dobrymi homiliami i śpiewem doskonałym. Są tutaj 2 chóry w parafii, które świetnie sprawują oprawę muzyczną ale jest też stała adoracja Najświętszego Sakramentu i jest możliwość odbywania Drogi Krzyżowej. Kilkakrotnie w ciągu dnia odprawia się nabożeństwo różańcowe. Nie zapominajmy, że nazwa Medziugorje znaczy między-wzgórze i na okolicznych wzgórzach jest z jednej strony trasa, która jest wyznaczona przez tajemnice różańcowe, a na drugiej górze jest trasa, której etapami są stacje Drogi Krzyżowej.
- Czy miał ks. abp. jakieś osobiste doświadczenia, przeżycia w związku z tą wizytą już na miejscu w samym Medziugorju ? Czy coś takiego spotkało, może zabawnego może wzruszającego księdza abpa ?
- Przede wszystkim bardzo serdeczne spotkanie braterskie z księżmi, którzy tutaj pracują, nie tylko zresztą franciszkanami ale tu też są rezydentami, tj. salezjanin, dominikanin i księża, którzy tutaj przyjeżdżają. To jest pogłębienie takiej jedności kapłańskiej ale jednocześnie pogłębienie jedności Kościoła Katolickiego w wymiarze międzynarodowym. Dużym przeżyciem była Msza św., którą odprawiłem w ostatnią sobotę. To jest ta Msza św., która stanowi centralny punkt wieczornych tutaj nabożeństw trwających od godziny 17 do 22-ej, gdzie mogłem się zwrócić do licznie zgromadzonych osób w kościele i poza kościołem, drugie tyle chyba osób stało poza kościołem, tłumacząc na czym polega kult Maryjny w ogóle i jaki kult przywiązujemy do Matki Bożej Królowej, a zwłaszcza Królowej Pokoju. Jakie jest znaczenie tego wezwania Królowej Pokoju w dzisiejszych czasach.
- Czy jakieś polskie akcenty spotkały ks. abpa podczas tej podróży ?
- Polska jest bardzo reprezentowana, są 2 najliczniejsze grupy pielgrzymów, to są Włosi i Polacy i teraz oni są mniej więcej na tej samej płaszczyźnie jeśli chodzi o liczbę, raz jest więcej Włochów, raz jest więcej Polaków. To są 2 grupy zagraniczne, które są najbardziej reprezentowane.
- Ks. abp. podkreślał, że nie jest celem misji orzekanie o prawdziwości, o autentyczności objawień ale co chciałby ks. abp powiedzieć tym, którzy czekają na to zdanie ze Stolicy Świętej, co można im powiedzieć na tym etapie oczekiwania ?
- Niech czekają z zaufaniem i nadzieją.
- Bóg zapłać serdecznie za tą rozmowę.
- Dziękuję i pozdrawiam wszystkich. Szczęść Boże. Wszystkiego dobrego. Z Bogiem.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Orędzie Matki Bożej dla Mirjany z 2-04-2017 Medziugorje.

Orędzie Matki Bożej dla Mirjany z 2-04-2017 Medziugorje.


Drogie dzieci, apostołowie mojej miłości, do was należy szerzenie miłości mojego Syna pośród  tych, którzy jej nie poznali. Do was, małe światełka świata, których  ja swoją macierzyńską miłością uczę, jak świecić jasno pełnym blaskiem. Modlitwa pomoże wam, gdyż modlitwa was zbawia, modlitwa zbawia świat. Dlatego więc, moje dzieci, módlcie się słowami, gorąco, miłością miłosierną i ofiarną. Mój Syn wskazał wam drogę. On, który się wcielił i uczynił ze mnie pierwszy kielich. On, który składając najwyższą  ofiarą pokazał wam  jak trzeba miłować. Zatem, drogie dzieci, nie bójcie się mówić prawdy, nie bójcie się przemieniać siebie i świat szerząc miłość, sprawiając, aby mój Syn był znany i kochany, miłując innych w Nim samym. Ja, jako Matka jestem zawsze z wami. Proszę mojego Syna, aby wam pomógł, by  w waszym życiu panowała miłość. Miłość, która żyje, miłość, która przyciąga, miłość, która daje życie. Takiej właśnie miłości was uczę. Miłości czystej.  Do was, apostołów moich,  należy, abyście ją rozpoznali, żyli nią i  ją szerzyli. Módlcie się gorąco za swoich pasterzy, aby mogli z miłością świadczyć o moim Synu. Dziękuję wam.


Ps Tłumaczenie z języka chorwackiego. Dziękuje.

niedziela, 2 kwietnia 2017